Obroną konieczną nazywamy takie działanie człowieka, które zmierza do odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na jakiekolwiek dobro społeczne lub jakiekolwiek dobro jednostki.
Człowiek działający w obronie koniecznej używa takich środków, jakie w innych warunkach byłyby przestępstwem i pociągnęłyby za sobą ukaranie sprawcy (bije, powoduje uszkodzenie ciała, nawet – w skrajnym przypadku
– zabija). Czyn taki nie jest społecznie szkodliwy, lecz odwrotnie, społecznie pożyteczny, gdyż zmierza do udaremnienia przestępstwa. Przedmiotem obrony koniecznej może być jakiekolwiek dobro chronione prawem, własne lub cudze – życie, zdrowie, mienie, dobre imię itd.
Zamach, przeciwko któremu jest skierowane działanie w obronie koniecznej musi być bezprawny. Nie jest obroną konieczną odparcie „zamachu” policjanta, który chce zatrzymać przestępcę, ani też obrona przed komornikiem, który na podstawie tytułu wykonawczego usiłuje dokonać zajęcia ruchomości, gdyż działanie tych osób jest zgodne z prawem.
Zamach musi być także bezpośredni, tzn. musi zagrażać lub trwać w chwili podjęcia obrony koniecznej. Nie można zastosować obrony koniecznej przed zamachem ani po zamachu. Niedozwolone jest więc uderzenie zbliżającego się człowieka „prewencyjnie”, w przewidywaniu napaści z jego strony (nawet gdyby się okazało, że zamierzał rzeczywiście napaść), ani oddanie strzału do uciekającego napastnika.
Zamach musi być wreszcie rzeczywisty, a nie urojony. Nie wystarczy subiektywne przekonanie sprawcy, że do napadu doszło, jeśli w rzeczywistości nie miał on miejsca.
Za przykłady działania w obronie koniecznej mogą służyć następujące historyjki. Jan Kowalski wracając wieczorem do domu, zostaje napadnięty przez mężczyzn, którzy usiłują wyrwać mu teczkę. Napadnięty chwyta kamień i uderza jednego z nich w głowę. Napastnicy uciekają. W innym przypadku Jan Kowalski wchodzi wieczorem do małego baru i widzi bufetową stojącą z rękoma nad głową, podczas gdy nieznajomy mężczyzna wyjmuje z kasy pieniądze. Kowalski zbliża się do niego z tyłu i pryska mu w twarz piwem ze stojącego na bufecie kufla, a następnie uderza napastnika kuflem w głowę i obezwładnia.
Nasilenie obrony powinno być proporcjonalne do wielkości zagrożenia, nie należy więc używać środków niewspółmiernych, nadmiernie gwałtownych, jeśli wystarczyłby środek łagodniejszy. Zastosowanie metody zbyt gwałtownej, zbędnej w danej sytuacji, nosi nazwę przekroczenia granic obrony koniecznej. Sprawca odpowiada wówczas za swój czyn, ale sąd biorąc pod uwagę, że jego intencje były właściwe, może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Kodeks karny z 1997 roku wprowadził w omawianym zakresie nader istotną regułę, zwiększającą możliwość bezpiecznego korzystania z obrony koniecznej, bez ryzyka poniesienia odpowiedzialności karnej. Stanowi ona, że sąd nie może wymierzyć kary, jeśli nastąpiło wprawdzie przekroczenie granic obrony koniecznej, ale było ono wynikiem strachu lub wzburzenia uspra-
wiedliwionych okolicznościami zamachu. W takiej zaś sytuacji z reguły znajduje się osoba działająca w obronie koniecznej, zwłaszcza gdy broni własnych dóbr.
Leave a reply