Drugie stanowisko wprost postuluje rezygnację z Karty

Drugie stanowisko wprost postuluje rezygnację z Karty. Uznaje się ją za szkodliwą, bo jest gorsetem, z którego wyślizgnąć się nie potrafi ani polityka oświatowa, ani działalność związkowa (K Kruszewski „Głos Nauczycielski” nr 47/2003).

Brakuje spojrzenia trzeciego. Czy jest jednak możliwe stworzenie aktu prawnego, któiy uwzględni interes nauczyciela, broniąc go przed niesprawiedliwymi atakami, i równocześnie da możliwość organom prowadzącym kształtowania w sposób racjonalny i społecznie akceptowany polityki oświatowej? Odpowiedź na to pytanie zdecyduje o przyszłości tego aktu prawnego. Czy będzie to ustawa podlegająca ciągłym nowelizacjom, czy może potrzebna będzie nowa ustawa, a może wystarczy odpowiednio sformułowany układ zbiorowy. Wszystkie próby ograniczania praw nauczycieli mianowanych czy dyplomowanych do stałego zatrudniania napotykają na zdecydowany sprzeciw związków zawodowych zrzeszających nauczycieli. Na razie wyłaniają się trzy grupy spraw, co do których nie znaleziono konsensusu. Są to: trwałość stosunku pracy nauczyciela zatrudnionego na podstawie mianowania, wysokość pensum dydaktycznego i płace nauczycielskie. Wszyscy zainteresowani zdają sobie sprawę, że zmiany są konieczne. Oświata w Polsce stoi wobec nowych wyzwań, jakie niesie ze sobą nasz akces do Unii Europejskiej. Cele strategiczne przyjęte przez UE stawiają przed systemem oświatowym w Polsce i zatrudnionymi nauczycielami nowe, jakościowo wyższe zadania. Wiążące się z tym rozstrzygnięcia będą decydować o kształcie oświaty i wykształceniu społeczeństwa w najbliższych latach. Dyskusja powinna koncentrować się wokół szeregu pytań, z których najważniejsze brzmi: jak postrzegać status zawodowy nauczyciela? Pytanie to można uszczegółowić o kwestie społecznego odbioru awansu nauczyciela, o jego prestiż materialny, budowanie poczucia misji zawodowej, prowadzącej do samoweryfikacji i przyjęcia wysokich norm moralno-zawodowych. Odpowiedź na te pytania to również odpowiedź na pytanie o to, co powinien zawierać akt prawny dotyczący statusu zawodu nauczyciela.

Związki nauczycielskie twardo bronią praw nauczyciela zawartych w dotych-czasowej pragmatyce. Jest to ich prawo, a nawet obowiązek. Życie jednak przynosi zbyt wiele zmian, aby nie liczyć się z nieuniknionymi atakami na Kartę nauczyciela. A spojrzenie na Kartę zbyt często zależy od zajmowanego stanowiska. Inaczej się na nią patrzyło, siedząc na ławach opozycji parlamentarnej i głosując np. za „obywatelską” wersją art. 30, a inaczej w ławach rządowych, głosząc, że ten zapis rujnuje finanse państwa. A czasami wystarczy tylko awans na stanowisko dyrektora, aby przejście z pokoju nauczycielskiego do nieodległego gabinetu dyrektora wpływało na zmianę poglądów na ten ważny akt prawny. Środowisko nauczycielskie powinno mieć przygotowane propozycje, które mogłoby wysunąć w publicznej dyskusji, jaka przetoczy się przez media podczas utraty niektórych uprawnień zapisanych w Karcie. Jeżeli ma to nastąpić, niech nauczyciele zyskają coś w zamian, np. lepsze płace i warunki pracy, uprawnienia socjalne. Nie będzie to łatwy okres w życiu szkół i nauczycielskich środowisk. Można mieć nadzieję, że mimo ataków na Kartę czy częstych jej nowelizacji, uchowa się rzecz najistotniejsza, która legła u podstaw stworzenia tego aktu prawnego, a sformułowana jest w preambule Karty w postaci zapisu: Mając na względzie doniosłą rolę oświaty i wychowania w Rzeczypospolitej Polskiej, pragnąc dać wyraz szczególnej randze społecznej zawodu nauczyciela zgodnie z potrzebami i oczekiwaniami, otwierając niniejszą ustawą drogę do dalszych uregulowań prawnych systemu edukacji narodowej, stanowi się co następuje (…).

Leave a reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>